Szymon Czerwiński

Dlaczego państwo nie interesuje się rejestrami zdrowotnymi? ►

Udostępnij:

– Dzięki danym z długofalowych obserwacji moglibyśmy więcej powiedzieć o tym, jak wygląda nasze zdrowie nie tylko dzisiaj, ale jak będzie wyglądało za kilka lat, ile to będzie kosztowało i jak zorganizować system opieki zdrowotnej. Rejestry są dobrym źródłem tych danych. Ale problem w tym, że państwo nie bardzo interesuje się rejestrami medycznymi – stwierdził prof. Tomasz Grodzicki.

Podczas VIII Kongresu Wizja Zdrowia – Diagnoza i Przyszłość – Foresight Medyczny prof. Tomasz Grodzicki z Uniwersytetu Jagiellońskiego prowadził panel dyskusyjny „Real world data – cenne uzupełnienie, weryfikacja czy kontra do badań klinicznych?”. „Menedżer Zdrowia” poprosił eksperta o wypowiedź dotyczącą wagi rejestrów medycznych.

Nagranie poniżej, pod nim ciąg dalszy tekstu.


– Jeśli chcemy podejmować jakiekolwiek decyzje, to potrzebujemy określonych danych. W Polsce – w mojej ocenie – cierpimy na brak dobrych danych, a przede wszystkim długofalowych danych. Rejestry mają szansę dać nam takie informacje. Widzimy to chociażby na przykładzie kardiologii, gdzie od wielu lat wiele ośrodków w Polsce, głównie śląski, prowadzi taki rejestr. To nam pozwoliło postawić kardiologię polską na jednym z czołowych miejsc w Europie – tłumaczył prof. Grodzicki.

Ekspert przekonywał, że potrzebujemy jeszcze wielu takich rejestrów, ale – jak dodał – nie możemy też rejestrować wszystkiego i zawsze, byłoby to zbyt czasochłonne i kosztochłonne. W związku z tym potrzebujemy opracowania strategii, a potem analizy. Na pewno musimy w rejestrach uwzględnić nie tylko czynniki chorobowe. Potrzebujemy również danych socjoekonomicznych, ekologicznych itd. – to wszystko decyduje o naszym zdrowiu – wskazał prof. Grodzicki.

Brakuje nam długofalowych obserwacji epidemiologicznych
– Ciągle nie mamy również dobrych, długofalowych obserwacji epidemiologicznych w Polsce, jedynie wycinkowe badania prowadzone co kilka lat. Dzięki długofalowym obserwacjom moglibyśmy więcej powiedzieć o tym, jak wygląda nasze zdrowie nie tylko dzisiaj, ale jak będzie wyglądało za kilka lat, ile to będzie kosztowało i jak zorganizować system opieki zdrowotnej. Dlatego wszyscy jesteśmy zgodni – potrzebujemy dobrych danych, a rejestry są między innymi dobrym ich źródłem – mówił.

Kolejne ważne zagadnienie, na jakie zwrócił uwagę nasz rozmówca, dotyczy tego, że różne ośrodki prowadzą rejestry najczęściej w zakresie chorób, którymi się interesują, nie są one jednak zebrane w zakresie jednej platformy. 

– Ale problem jest w tym, że wciąż jest niewiele rejestrów finansowanych przez państwo, które nie bardzo interesuje się rejestrami zdrowotnymi – przynajmniej taki wniosek płynie z naszej debaty. Posiada dane Narodowego Funduszu Zdrowia, które są dobre. Ale z kolei NFZ nie ma możliwości analizy tych danych, ponieważ nie ma doświadczonych statystyków czy analityków w tym zakresie – tłumaczył prof. Grodzicki.

– Myślę, że każdy cywilizowany kraj powinien mieć ośrodek i nie tylko z nazwy – bo taki mamy – ale również taki, który dysponuje realnymi środkami i prowadzi realną politykę w zakresie rejestrów zdrowotnych – podsumował ekspert.

Przeczytaj także: „Na co nas stać – dlaczego nie jest to nielimitowane leczenie w AOS”.

Menedzer Zdrowia youtube

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.