iStock

Gigantyczne koszty minimalnych wynagrodzeń

Udostępnij:

Nowy rok dla dyrektorów szpitali to ogromne wyzwanie budżetowe. Finansowe skutki ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia oszacowano na 8 mld zł. Do tego dochodzi 10 mld zł w związku z obywatelskim projektem o wypłatach w podmiotach leczniczych. Te kwoty powinny być dodane do planu finansowego NFZ, żeby jakkolwiek sfinansować działanie podmiotów.

Niech dyrektorzy szpitali już szykują pieniądze – w dużej mierze na wynagrodzenie dla swoich pracowników.

Z oszacowania finansowych skutków działania ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, na bazie rekomendacji prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji z bieżącego roku oraz tego, co wywoła mniej więcej 12,3-proc. wzrost przeciętnego wynagrodzenia za 2023 r. w gospodarce narodowej, jako bazowy wskaźnik do kolejnego wzrostu wynagrodzeń od 1 lipca w przyszłym roku, wynika, że to koszt około 8 mld złotych.

To jednak nie wszystkie koszty związane z wypłatami.

Koszty procedowanego obywatelskiego projektu ustawy o zmianie minimalnego wynagrodzenia w podmiotach leczniczych to dodatkowo około 10 mld zł w 2024 r.

Dlaczego tyle?

W ocenie skutków regulacji do ustawy wpisano 4,2 mld na pół roku – wydaje się, że jest to niedoszacowane. Nie można mnożyć tej kwoty razy dwa, dlatego że drugie półrocze w tym przypadku waży więcej niż pierwsze. Należy przy tym pamiętać, że zgodnie z projektem obywatelskim pieniądze na realizację skutków ustawy miałyby zostać wyodrębnione ze środków przeznaczonych na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej w planie finansowym Narodowego Funduszu Zdrowia.

Koszt zaproponowanych podwyżek w projekcie mogą być jeszcze wyższe, bo w trakcie prac nad nową tabelą płac swoje będą chciały „ugrać” pozostałe zawody medyczne i niemedyczne, które nie brały udziału przy tworzeniu projektu pielęgniarek.

Niektórzy z ekspertów szacują nawet, że koszty mogłyby wzrosną nawet do 20 mld zł.

Czy będą na to pieniądze?

Z tego, co mówią dyrektorzy, to nie.

Pytam przedstawicieli szpitali. Twierdzą, że zwiększające się minimalne wynagrodzenie w ochronie zdrowia to gigantyczne pieniądze. Część zarządzających już dzisiaj nie może związać końca z końcem, a wypłaty w szpitalach to najwyższa grupa kosztów – stanowiąca często ponad 70 proc. wszystkich.

Rok do roku zwiększa się udział wydatków na wypłaty pracowników.

W skumulowanym wzroście nakładów na zdrowie między 2018 r. a 2024 r., który wyniósł ponad 100 mld zł, 69,4 mld zł zostało przeznaczone na pensje.

– Kolejne podwyżki mogą doprowadzić do braku możliwości realizacji zadań statutowych, czyli leczenia pacjentów – mówi mi przedstawicielka organizacji szpitalnej.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.